Paryż i Berlin: różne wizje odpowiedzi na politykę celną Donalda Trumpa?
#Francja #Niemcy #USA #cła #podatki #technologia
W odpowiedzi na cła, nałożone 2 kwietnia br. przez amerykańskiego prezydenta, Unia Europejska rozpoczęła prace nad pakietem środków odwetowych. Choć Trump 9 kwietnia br. ogłosił tymczasowe (do lipca br.) zawieszenie części ceł, co prezydent Francji Emmanuel Macron określił jako „kruchą pauzę”, wyższe taryfy na stal i aluminium, a także auta z Europy pozostały w mocy. W związku z tym unijne negocjacje nad „kontrcłami” trwają.
Rzeczniczka rządu Francji Sophie Primas wskazała, że odwet mógłby objąć amerykańskie usługi cyfrowe, które Francja już opodatkowała. Takie podejście, w razie fiaska rozmów z USA, popiera przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Przeciwny jest jednak rząd Niemiec – p.o. minister finansów Jörg Kukies argumentuje, że Europa nie ma obecnie alternatywy dla amerykańskich centrów danych, chmury i technologii sztucznej inteligencji.
W dniu ogłoszenia częściowego zawieszenia ceł, Berlin i Paryż wspólnie zaprezentowały inicjatywę „Eurostack”, czyli projekt utworzenia Europejskiego Funduszu Suwerenności Technologicznej, który miałby wspierać inwestycje i chronić strategiczne firmy przed przejęciami przez podmioty spoza UE. Mimo to Niemcy i Francja różnią się w podejściu do infrastruktury cyfrowej, bezpieczeństwa chmury i miksu energetycznego.
Choć oba państwa sprzeciwiają się polityce celnej Trumpa, nie potrafią wypracować wspólnej strategii wobec amerykańskich gigantów technologicznych. Dążenia do uniezależnienia technologicznego od USA są dopiero w początkowej fazie, co ogranicza gotowość Niemiec do poparcia unijnego podatku cyfrowego. (J. Pabisiak)
https://www.ft.com/content/a0c081a7-b230-429a-8a3c-92bcfd32ff2d